Kontynuując cykl artykułów o typach rozpoznania, przyszedł czas na bardzo ważny we współczesnym świecie IMINT, czyli rozpoznanie obrazowe.
IMINT czyli rozpoznanie obrazowe, z języka angielskiego Imagery Intelligence to termin związany z wywiadem, jest bardzo ważny w kontekście obronności kraju. IMINT odnosi się do procesu zbierania informacji przy użyciu obrazów, które zwykle są zdobywane poprzez zastosowanie różnych przyrządów i technologii, takich jak satelity, samoloty czy drony.
IMINT to ważna składowa wywiadu geoprzestrzennego. IMINT stosowany jest m.in. przez wywiad cywilny lub wojskowy co widać dobitnie przy okazji konfliktu w Ukrainie. Rozpoznanie obrazowe świetnie demaskuje takie zjawisko jak dezinformacja, pojawiające się nagminnie poza polem wojny kinetycznej. IMINT pomaga także identyfikować potencjalne cele, ruchy wojsk i innych ich aktywności jak np. budowa mostu pontonowego na rzece.
Ten typ rozpoznania można wykorzystywać także do sprawdzania zmian w środowisku naturalnym, np. przy katastrofach zarówno przypadkowych jak i wywołanych celowo np. do oceny skutków wysadzenia tamy. IMINT stosuje się także podczas działań związanych ze sprawami gospodarczymi lub społecznymi, przykładowo może być to planowanie przestrzenne. Ten typ rozpoznania często jest bardzo ważnym elementem planowania i strategii.
Rozpoznanie obrazowe czyli IMINT zaczyna się od planowania i zebrania materiałów, które następnie są oceniane pod kątem różnego typu szczegółów czy zmian w czasie. Jak każdy rodzaj rozpoznania, warto go połączyć z innymi typami pozyskiwania informacji wywiadowczej np. OSINT, co może pomóc uzyskać pełniejszy obraz będącej w zainteresowaniu sytuacji. Obrazy mają to do siebie, że mogą być trudne w interpretacji. Dostęp do technologii, doświadczenie i umiejętności analityczne są przy IMINT nieocenione. Na wyniki rozpoznania mogą wpływać rozmaite czynniki jak np. warunki atmosferyczne, które mogą utrudniać zbieranie dobrej jakości obrazów.
Sam możesz skorzystać z rozpoznania przy pomocy obrazu. Jak? Wystarczy, że wejdziesz na mapy giganta reklamowego Google i skorzystać z obrazów satelitarnych, zazwyczaj nie będą one najaktualniejsze, ale na potrzeby cywilne często są wystarczające.