Masz pytania? Skontaktuj się z nami

Lęk przed chorobami na przykładzie covid-19. Poznaj źródło strachu, jak radzić sobie z lękiem?

Opublikowany przez: Michał Wiśniewski
Kategoria: Analiza
Strach i lęk przed chorobami

To co dziś dotyka wiele osób w każdym wieku to lęk i strach przed chorobami. Na wstępie należy zaznaczyć, iż różne choroby jak też sam koronawirus są groźne dla niektórych osób i nie należy pod wpływem tego czy innego artykułu ich bagatelizować. Artykuł ma na celu uświadomienie pewnych faktów i zachowanie zdroworozsądkowego spojrzenia na przykładzie sytuacji związanej z Covid-19. Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi, będziesz wiedzieć jak radzić sobie z lękiem przed koronawirusem i innymi chorobami.

Lęk przed chorobami na podstawie covid19 – jak opanować strach?

Niestety Lęk przed covid dotyka obecnie wiele osób, a kolejne mechanizmy psychologiczne sprawiają, że niektórzy nie mogą sobie z tym poradzić. Najlepszym sposobem w tym wypadku jest pozyskanie świadomości na temat tych mechanizmów, więc poznanie źródła tego lęku. W marcu 2020 roku poinformowano nas o pierwszym zarejestrowanym zachorowaniu na wirusa w Polsce. Wtedy jeszcze był to okres gdy w internecie można było natknąć się na dziesiątki, a może i setki memów na temat tej choroby. Potem było coraz mniej śmiesznie. Niemal każdy kanał w telewizji, radiu nie wspominając o gazetach informował o koronawirusie. Gdzie się nie spojrzało tam się o nim mówiło i pisało. Tutaj warto wspomnieć o tym dlaczego media w ten sposób działają. Jesteśmy potomkami pesymistów, przez tysiące lat Ci którzy byli pesymistami, mieli większe szanse na przeżycie i właśnie to ich geny były przekazywane dalej. Sam sobie odpowiedz, kto miał większe szanse na przeżycie, osoba która bała się i uciekała przed drapieżnikiem czy taka która uważała, że zwierzątko jest fajne i warto mu się przyjrzeć z bliska? Osoba która jadła znane mu owoce lub grzyby, czy osoba która próbowała nowych? Co to ma do lęku przed chorobami i mediów? Otóż chodzi o klikalność, jakiekolwiek nagłówki o negatywnym czy pesymistycznym wydźwięku są dużo chętniej klikane, czytane i oglądane niż jakiekolwiek pozytywne wieści bo na wychwytywanie właśnie złych i pesymistycznych informacji jesteśmy zaprogramowani ewolucyjnie. W związku z tym w walce o uwagę i elektorat, media prześcigają się w nagłówkach budzących grozę przeplataną z zaciekawieniem. Tutaj rodzi się pierwszy problem, zalani negatywnymi informacjami, często zaprzeczającymi sobie wzajemnie fake newsami zaczynamy tracić poczucie kontroli w obawie o to co będzie dalej, zadręczając się tym co mi grozi? Poczucie kontroli to ciekawe zjawisko, np. to co czujesz gdy wchodzisz na przejście dla pieszych, idziesz pasami, a samochód który był jeszcze niedawno daleko, zbliża się szybkim tempem i nie zanosi się na to, aby miał zwolnić co grozi potrąceniem. Nagle tracisz pewność siebie i przyspieszasz w obawie o swoje zdrowie i życie. To co czujesz w tym momencie to właśnie utrata poczucia kontroli nad sytuacją. To samo dzieje się gdy dużo czytasz lub słuchasz o chorobach, co w pewnym momencie skutkuje strachem i lękiem. Wiedząc powyższe, łatwiej sobie wytłumaczyć co napędza lęk przed covid-19. Ale to nie wszystko.

Efekt nocebo czyli zły brat placebo w służbie lęku i strachu przed chorobami

Kolejnym zjawiskiem które mocno wpływa na lęk i fobie przed chorobami jest tzw. efekt nocebo, zły brat placebo, który jest jego całkowitym przeciwieństwem. Oba zjawiska są napędzane oczekiwaniem. Obok oczekiwania, placebo nakręca nadzieja. Placebo kojarzy się z medycyną i tabletkami, nie jest to jednak zjawisko które można ograniczyć tylko do medycyny. Występuje także w innych elementach życia. Placebo działa w ten sposób, że nawet jeśli coś w rzeczywistości jest dla organizmu obojętne, to sama sugestia, połączona z nadzieją na poprawę sytuacji implikuje pozytywne następstwa np. przez produkcję dopaminy i opioidów, a więc uruchamia się wewnętrzna apteka, która faktycznie pomaga w poprawie samopoczucia. Niestety nie każdy jest szczęściarzem i część populacji jest odporna na efekt placebo. Wyjaśnijmy teraz zjawisko efektu nocebo ( w języku łacińskim oznacza to „zaszkodzę”), oddziałuje na ból, lęki, depresję i nudności. Artykuł pisany jest w kontekście lęku i obaw przed chorobami np. covid-19 ze względu na aktualność tematu, ale mechanizm ten towarzyszy nam od dawna, także przy innych dolegliwościach. Przez nocebo, możemy sobie wmówić chorobę, nie mając jej lub mając inną, lżejszą. Dlatego tak wiele osób twierdzi, że miało koronawirusa, a na pytanie czy były badane, kiwają głową na boki mówiąc, że nie, ale wiedzą, że to to. Tym sposobem dochodzimy do błędów poznawczych i efektu błędu konfirmacji, zwanego efektem potwierdzenia. Ludzie szukają informacji, które potwierdzają ich przypuszczenia czyli chorobę, mózg chwyta się informacji które mogą potwierdzać chorobę, bagatelizując i pomijając informacje, które nie są zgodne z przekonaniem czy oczekiwaniem. Zdrowy rozsądek, myślenie analityczne i przegląd wszystkich faktów są najlepszym rozwiązaniem na tego typu przypadłości. Wracając do efektu nocebo, działa podobnie jak wymienione wyżej placebo, różni się substancjami jakie wydzielają się w organizmie. W przypadku nocebo i lęku są to m.in. szkodzące w nadmiarze kortyzol i cholecystokinina czyli CCK, hormon występujący w ludzkim organizmie, mający wpływ na odczuwanie bólu, poczucie sytości, czynności jelitowe, jego nadmiar powoduje niepokój i potrafi wywołać atak paniki, przez co wmawiamy sobie, choroby i jej symptomy. Za przykład można przywołać rok 2014 i panikę w USA wywołaną gorączką krwotoczną Ebola. Zanim jeszcze odnotowano jakikolwiek zgon z powodu choroby, nie mniej niż 25% społeczności amerykańskiej obawiało się możliwości zainfekowania. Tysiące osób zgłaszało lekarzom objawy świadczące o zakażeniu wirusem. Okazało się ostatecznie, że zachorowały tylko 4 osoby.

Fobia przed chorobami i syndrom drugiego roku – nakręcanie lęku przez ekspozycje na informacje o chorobach

Warto w tym miejscu przywołać także tzw. syndrom drugiego roku, który dotyczy studentów medycyny. Wystawieni na dużą ekspozycję informacji o chorobach, masowo zostają dotknięci fobią przed chorobami – zaczynają zauważać u siebie i innych objawy chorób o których uczą ich na studiach. Niestety te efekty są niezależne od naszej woli. Tylko analityczne, krytyczne myślenie może nam pomóc sobie z tym poradzić i to jest właśnie dobra informacja bo krytycznego myślenia można się nauczyć! Warto, zauważyć też na tym przykładzie jak łatwe jest wywieranie wpływu na człowieka, które może być zarówno dobre jak i złe. Korzystają z tego wszelkiego rodzaju szarlatani, wróżki, znachorzy ale i marketingowcy czy politycy realizujący swoje cele. A kto powinien korzystać z możliwości aplikacji myśli sprawczej? Na pewno lekarze, którzy za pomocą sugestii mogli by aplikować dobre stany i pozytywne nastawienie, które realnie mogłoby się przełożyć na pozytywne myślenie i zdrowie pacjentów. Podsumowując, aby uniknąć lęku i fobii przed chorobami należy zachować zdrowy rozsądek, pamiętać dlaczego i w jaki sposób działają media, co dzieje się w naszych głowach przy napływie informacji z wielu stron, o tym, że wpadamy w dezorientację i konfuzję, które są idealną pożywką dla sugestii czyli wspomnianego nocebo uruchamiającego w naszych głowach złe myśli, strach i lęk, które przeradzają się w uczucie dolegliwości, tak realne jak sama dolegliwość, którą w istocie w tym momencie już są.

Podziel się:
Autor publikacji: Michał Wiśniewski

Szybki kontakt

Strona korzysta z plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.