Analityczne myślenie sprawia problem wielu osobom, niestety szkoła nie uczy tego elementu w wystarczającym wymiarze, a ewolucyjne mechanizmy, które w dawnych czasach ułatwiały przetrwanie w dzisiejszym życiu codziennym w krajach rozwiniętych nie pomagają. Mam tu na myśli przede wszystkim rozmaite błędy poznawcze.
Jeżeli masz problem z analitycznym myśleniem, które przydaje się wszędzie, np. w życiu rodzinnym, w pracy, podczas oglądania programów informacyjnych 😉 możesz wesprzeć się typowym cyklem analitycznym. Jesteśmy społeczeństwem informacyjnym, a nadmiar napływających z każdego kierunku wiadomości nie ułatwia rzetelnej analizy i dekoncentruje. Dlatego czasami warto skorzystać z pewnych wzorców. Zapoznanie się z nimi to dobry wstęp, aby wykształcić u siebie umiejętność analitycznego myślenia. Na samym początku myślenie analityczne odbywa się na mocno świadomym poziomie więc jest bardziej wymagające, ale wraz z upływem czasu i stosowania cyklu umiejętność ta zaczyna się utrwalać i automatyzować.
Zdolności i umiejętności analityczne wymagają praktyki. Przeprowadzę Cię od samego początku przez wzorzec, który zaczyna się od pozyskiwania informacji więc załóżmy, że jesteśmy na początku naszej drogi pozyskiwania i analizy konkretnych danych które chcemy przeanalizować. Zaczynamy od określenia potrzeb – zadając sobie pytanie o to jakie informacje są nam potrzebne, w jakim zakresie i ile mamy na to czasu. To bardzo ważne i ma ogromny wpływ na to jak przebiegnie cały cykl. Możemy zmarnować od groma czasu, jeżeli nie określimy wystarczająco dokładnie jakie informacje dotyczące danego zagadnienia są nam potrzebne albo jak określimy je w nieprawidłowy sposób.
Jeżeli zebrany zasób będzie za mały, to cały poświęcony czas może pójść na marne, dodatkowo, może być już za późno na wykorzystanie uzupełnionej informacji, gdybyśmy chcieli rozpocząć cykl od nowa. Czas jest często jednym z podstawowych czynników, jeżeli chodzi pracę z informacją. Lekko przekoloryzuję podając przykład – wyobraź sobie, że pozyskałeś informację o wygranych numerach z totolotka, tuż przed samym losowaniem zamiast dzień przed nim, posiadana informacja nie pozwala na jej wykorzystanie, podobnie bywa w wielu bardziej prawdopodobnych sprawach.
Drugi błąd określania potrzeb to zbyt obszerny zbiór informacji, tutaj znów marnujemy dużo czasu, ponadto jeżeli pracujemy w zespole i ktoś ma opracowywać dane informacje to ich nadmiar w stosunku do potrzeb może dekoncentrować, zaciemniać obraz szczegółów, które analizujemy lub sprawiać, iż ktoś skupi się nadmiernie na tym kawałku „tortu informacyjnego” który w zasadzie jest nie istotny albo Ty sam „utoniesz” w morzu bezwartościowych danych agregując je i porządkując. Tutaj należy postawić sobie pytanie czy na pewno odpowiednio zostało sformułowane zagadnienie i jak ewentualnie inaczej można by do niego podejść, dzięki czemu rozszerzamy własną perspektywę.
Drugi krok to planowanie działań i określania kierunków działania, zgodnie z przyjętym zapotrzebowaniem i przyjętą strategią. Na tym etapie skupiamy się także na ustaleniu tez do weryfikacji, a także założeń, co pozwala na typowanie źródeł z których będziemy pozyskiwać wiedzę i sposobu ich pozyskiwania. Na tym etapie powinniśmy poświęcić czas na określenie czego jeszcze nie wiemy, a co zostało już dokonane.
Trzeci krok to gromadzenie danych po przejściu przez dwa poprzednie punkty. Gromadzenie także powinno być przemyślane, powinno pochodzić z jak najbardziej rzetelnych źródeł, choć czasami do takich nie ma dostępu i trzeba opierać się na skrawkach informacji z mniej rzetelnych źródeł, trzeba brać na to poprawkę i dokładnie je weryfikować.
Kolejny, czwarty już etap to przetwarzanie, czyli ewentualna zmiana formy danych na bardziej użyteczną, np. podczas gdy jakieś dane pozyskamy w formie zdjęć, obrazów możemy zamienić je na tekst w naszych notatkach, aby wszystkie dane ujednolicić przed ich bardziej szczegółową analizą. Można już zacząć stawiać wstępne wnioski i hipotezy.
I w ten sposób dotarliśmy do etapu piątego, analizy i opracowania czyli zestawianie wszystkich danych, wyprowadzanie wniosków i ocen, a także prognoz związanych z danym tematem. Jest to też moment w którym czasami jest jeszcze czas na własną korektę i poprawienie niedociągnięć. Tutaj kończy się cykl, chyba, że z opracowanych materiałów wynikają kolejne pytania, wówczas cały ten cykl powtarzamy w stosunku do nowego zapotrzebowania. W ten oto sposób można pracować nad tym, aby posiąść niezwykle przydatne zdolności i umiejętności analityczne.
Obecnie najczęściej jesteśmy „karmieni” informacjami które uległy obróbce (np. poprzez ewaluacje czy zniekształcenia wykonywane redakcje mediów) i tak naprawdę są w pewien sposób opracowane i zniekształcone, mniej lub bardziej celowo. Niestety czas jaki posiadamy jest ograniczony więc warto się zastanowić co naprawdę jest ważne i na co go poświęcać. Jeżeli myślenie na jakiś temat jest bez celowe to może obojętne nastawienie i świadomość, iż jest to informacja nie zweryfikowana będzie wystarczające? Jeżeli sprawa jest warta uwagi to sprawdź artykuł o tym jak weryfikować informacje, co powinno pomóc Tobie w skróceniu czasu analizy.
Nadmienię tutaj, iż niektórych ludzie (niekoniecznie są to osoby myślące w sposób mocno analityczny) dotyka zjawisko zwane overthinkingiem, określane w pewnych jego formach także jako paraliż analityczny lub nadmierne myślenie.
Overthinking to zapętlone analizowanie różnego rodzaju sytuacji, które w rzeczywistości nie ma sensu w tak dużym wymiarze czasowym i często przynosi więcej szkody niż pożytku szargając nerwy i powodując nadmierne przypływy negatywnych emocji. Zjawisko można także określić jako niepoprawne zarządzanie myślami. Jak sobie radzić z overthinkingiem?
Postawienie przed sobą granic jest najlepszym wyjściem dla osób, dotkniętych tego typu nadmiernym myśleniem. Efektywne są limity czasowe w podejmowaniu decyzji, przerwy w myśleniu na dany temat często skutkują tym, iż odpowiedź pojawia się „sama” ze względu na pracę umysłu nieświadomego, który przetwarza dane informacje we własnym zakresie nie obciążając układu nerwowego. Kolejnym krokiem jest skupienie się na bieżącej sytuacji – tutaj potrzebna jest dyscyplina, skupienie pozwala na nieuciekanie w umysłu nadmierne myślenie. Kolejny sposób to zadawanie sobie pytanie o znaczenie danej sytuacji w przestrzeni czasowej, jakie znaczenie to będzie miało za miesiąc lub rok? Pozwala to na uświadomienie sobie rzeczywistej nieistotności niektórych sytuacji.
Warto także skupić się na teraźniejszości, ruminacja nad przeszłością jej nie zmieni, a nadmierna analiza przyszłych zdarzeń też nie będzie miała mocy sprawczej wpływającej na nie. Uprawianie sportu pozwala na skupieniu się na ćwiczeniach, dodatkowo powoduje wyrzuty endorfin, a więc wpływa na samopoczucie, dodatkowo uspokaja w mózgu ciało migdałowate, które wraz z korą przedczołową wpływają na myśli i nasze reakcje fizjologiczne. Sport także pozwala na pozbycie się nadmiaru kortyzolu z krwioobiegu.
Istotne są także formy spędzania czasu wolnego, to jakie filmy oglądasz czy jaki typ informacji przyswajasz czytając również oddziałuje na głowę i nasz sposób myślenia. Jeśli masz problem z overthinkingiem to warto skupiać uwagę na tym, aby uczestniczyć w aktywnościach, które sprawiają radość i nie wpływają na nas w sposób powodujący wyżej opisany paraliż myślowy.
Jeszcze jedna istotna sprawa, jeśli odkąd pamiętasz – masz problemy z koncentracją, od lat skaczesz myślami po tematach, w Twoich rozmowach często pojawiają się dygresje to mogą to być objawy ADHD. Warto wówczas na początek poczytać o tym zaburzeniu, przyłożyć do własnej sytuacji i w razie potrzeby poddać się diagnozie. To zaburzenie wygląda inaczej niż wiele osób myśli i objawiać może się przede wszystkim właśnie poprzez specyficzny sposób myślenia.
Gdzie pozytywnie można wykorzystać analityczny umysł? Z umiarem w życiu codziennym, w biznesie i marketingu, podczas przygotowań do negocjacji i w wielu innych sytuacjach. Analityczne myślenie pozwala na podejmowanie lepszych decyzji, za którymi stoi racjonalne uzasadnienie. Warto pracować nad tą umiejętnością, zwłaszcza w dzisiejszych czasach w których nadawcą informacji w Internecie może być dowolna osoba.